Światła wojny

Michael Ondaatje

Tytuł oryginału: WARLIGHT
Tłumaczenie: Andrzej Szulc
Liczba stron: 320
Format: 130 x 200 mm
ISBN: 978-83-8125-538-7
Oprawa: twarda
Data wydania: 15 maja 2019

Najnowsze dzieło autora Angielskiego pacjenta, książki uhonorowanej tytułem Złotego Bookera, czyli wyróżnieniem dla najlepszej powieści nagrodzonej w 50-letniej historii statuetki. Książka zwyciężyła w czytelniczym plebiscycie, zdobywając niemal 9 tysięcy głosów.

Światła wojny nominowano do Nagrody Bookera 2018.

Opowieść tak zagadkowa i migotliwa, jak zagadkowe i migotliwe mogą być tylko wspomnienia…

Rok 1945. Londyn odbudowuje się po latach wojny. Rodzice czternastoletniego Nathaniela i jego starszej siostry, Rachel, wyjeżdżają do Singapuru i pozostawiają rodzeństwo pod opieką tajemniczego mężczyzny, którego ci nazywają Ćmą. Rachel i Nathaniel podejrzewają, że jest on kryminalistą, a każdy dzień utwierdza ich w tym przekonaniu – zwłaszcza kiedy zaczynają poznawać jego ekscentrycznych przyjaciół… Każda z galerii postaci, z którymi zapozna ich Ćma, zdaje się wiedzieć, jak najlepiej ochronić Nathaniela i Rachel – i jak najlepiej ich wychować, czasem w zupełnie niezwyczajny sposób.

Dziesiątki lat później Nathaniel zaczyna odkrywać wszystko, czego nie wiedział lub nie rozumiał w latach po wojnie. Ta właśnie podróż – przez rzeczywistość, wspomnienia i imaginacje – jest opisana w tej wspaniałej powieści Michaela Ondaatjego.

więcej

Recenzje

Wielki powrót Michaela Ondaatje! Jego "Światła wojny" to powieść o tęsknocie i pamięci. Ondaatje sporo zmieścił w tej pozornie skromnej książce - nie jest to thriller szpiegowski, choć posługuje się tą estetyką, a raczej rzecz o niemożliwej do zaspokojenia tęsknocie, o pamięci, a także o literaturze, zbudowanej z okruchów pozbieranych z życia faktów.

Piotr Kofta, Uroda Życia

Ondaatje odkrywa przed nami powojenne życie Londynu i okolic. Od kuchni, ukryte w ciemnych i sekretnych zakamarkach. Trudno nie dać się wciągnąć w ten tajemniczy świat, zwłaszcza że najpierw pisarz sam się w nim zanurzył. Jest mistrzem prowadzenia akcji. Nic tu nie jest przegadane, każdy wątek precyzyjnie wykończony. Książki Ondaatje’a liczą po trzysta stron, a nie po pięćset czy siedemset, jak to teraz modne. Mam wrażenie, że autor ma ogromny szacunek dla czytelnika. Nie zarzuca go zbędnymi słowami. Nic się w jego książkach nie pruje, nie wystaje, niczego też nie brakuje – to opowieści uszyte jak garnitur na miarę.

Maria Fredro-Boniecka, Vogue

Napisana prostym językiem proza o skomplikowanej pracy pamięci i konfrontowaniu się narratora z przeszłością. Być może najbardziej osobista powieść Michaela Ondaatje.

Łukasz Knap, Newsweek

Tradycyjna powieść w najlepszym tego słowa znaczeniu. Pełna odniesień historycznych, literackich, muzycznych, malarskich. Oprowadzająca czytelnika po światach, o których istnieniu nie miał pojęcia. Wszystkie te zwyczaje, obyczaje, słabostki pozwalają choć na chwilę posmakować ulotnych uroków życia, wobec niemożności pełnego spełnienia.

Dariusz Szreter, Dziennik bałtycki

W „Światłach wojny” można się zagubić, można się zaplątać, bo niby wszystko tutaj idzie utartym torem, ale to jedynie pozory, miraże, dymy i lustra. To piękna proza, która pozornie prosta okazuje się labiryntem pełnym pustych zaułków i ślepych uliczek. Michael Ondatjee nadał swoim bohaterom moc snucia przypuszczeń, domysłów, ubarwiania rzeczywistości i domalowywania w przeszłości tego, co nie było pewne, co ukrywało się przed wzrokiem. Buduje napięcie, a tajemnica powiększa się, poszerza, nadyma jak balon, by pęknąć z hukiem, rozsiewając jeszcze więcej wątpliwości. Warto!

Olga Kowalska, Wielki Buk

Jest w tej książce coś onirycznego, klimat tajemnicy i niedopowiedzenia. Czytając ją, czujemy się trochę tak, jakbyśmy spacerowali we mgle – otulającej i przyjaznej, ale jednak odbierającej ostrość widzenia. Fabuła w gruncie rzeczy schodzi na dalszy plan, to kolaż złożony z mniej lub bardziej do siebie pasujących kawałków. Niektóre wydają się niemal wyjęte z zupełnie innej bajki, może wcale tak naprawdę nie istniały? Ważniejsza jest natomiast refleksja, która się z ich powodu rodzi, poszukiwania, stawianie pytań. Prawda okazuje się względna.

Karolina Chymkowska, Booklips.pl

"Światła wojny" są próbą rozliczenia się z przeszłością i chęcią wygrania tej walki. Powieść niezwykle klimatyczna i wyjątkowa. Bardzo polecam!

Sylwia Wasin, Dla Lejdis

Autor „Angielskiego pacjenta” definiuje siebie jako wiecznego nomada. Jako wiecznego podróżnika interesuje go pojęcie rodziny. W kolejnych książkach eksploruje różne odmiany rodzin, definiowanych nie tylko przez więzy krwi, ale emocjonalną bliskość. Sprawdza, czemu jedni ludzie stają się nam drodzy, a o innych szybko zapominamy. Jaki wpływ mamy na siebie nawzajem? Na ile jesteśmy odpowiedzialni za innych? Czy powinniśmy zawsze podążać własnymi ścieżkami? Wiele lat zakończeniu wojny Nathaniel będzie szukał odpowiedzi na te pytania, a czytelnik razem z nim.

Sylwia Skorstad, Republika kobiet

Michael Ondaatje po raz kolejny udowodnił, że jest literackim sztukmistrzem.

Annie Proulx, The Guardian

Miłość Michaela Ondaatjego do świata i jego cudów, dobro, które ofiarowuje swoim postaciom i czytelnikom, elegancki liryzm jego zdań, radość płynąca z opowiadania… To wszystko przywraca wiarę w piękno i moc literatury. A w konsekwencji – w człowieczeństwo.

Aleksandra Hemon, The Wall Street Journal