MIEDZIAKI

Colson Whitehead

Tytuł oryginału: THE NICKEL BOYS
Tłumaczenie: Robert Sudół
Liczba stron: 288
Format: 125 x 195 mm
ISBN: 978-83-8215-087-2
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 22 czerwca 2020

Colson Whitehead, laureat Nagrody Pulitzera i National Book Award za „Kolej podziemną”,
z właściwym sobie geniuszem podejmuje kolejny dramatyczny wątek z historii Ameryki.

Tym razem akcja rozgrywa się na Florydzie w latach 60. XX wieku, a fabuła koncentruje się na losach dwóch chłopców skazanych na pobyt w poprawczaku.

W maju 2020 roku "Miedziaki" uhonorowano Nagrodą Pulitzera w kategorii „literatura piękna”.

Jury Nagrody określiło powieść Whiteheada jako: „Oszczędne i wstrząsające studium nadużyć w zakładzie poprawczym na Florydzie w czasach segregacji rasowej, będące w istocie krzepiącą opowieścią o wytrwałości, godności i odkupieniu”.

To już drugi Pulitzer w karierze Colsona Whiteheada, poprzedniego przyznano mu w 2017 roku.

Gdy idee ruchu na rzecz praw obywatelskich docierają wreszcie do Frenchtown, czarnej dzielnicy Tallahassee, Elwood Curtis postanawia wziąć sobie do serca słowa dr. Martina Luthera Kinga i nabiera przekonania, że jest „równie dobry jak każdy inny”. Choć rodzice go porzucili, jego babcia dba, by trzymał się z dala od kłopotów, Elwood jest więc na dobrej drodze do dostania się do lokalnego college’u dla kolorowych.

Ale kiedy jest się czarnym chłopcem żyjącym we wczesnych latach 60. XX wieku na amerykańskim Południu, gdzie stosunki społeczne wciąż regulują prawa Jima Crowa, niewinny błąd może przekreślić nadzieje na świetlaną, a nawet jakąkolwiek, przyszłość.

Elwood zostaje skazany na pobyt w poprawczaku nazywanym „Miedziakiem” (The Nickel Academy), którego misją jest „fizyczne, intelektualne i moralne” kształtowanie młodocianych przestępców, tak żeby pod jego pieczą wyrośli na „uczciwe i honorowe” jednostki.

W rzeczywistości Akademia okazuje się groteskową komnatą grozy, gdzie sadystyczna kadra bije i wykorzystuje seksualnie uczniów, korupcja i kradzieże są powszechne, a każdy chłopiec, który odważy się na opór, przepadnie bez wieści.

Ten zakład poprawczy na Florydzie istniał naprawdę – przez sto jedenaście lat przewinęły się przez niego tysiące podopiecznych, których bezlitośnie katowano, poniżono i łamano.

Druzgocąca, porażająca i niezwykle ambitna powieść, która dowodzi, że Colson Whitehead jest pisarzem w szczytowej formie.

Prawa Jima Crowa: regulacje prawne wprowadzone po zakończeniu wojny secesyjnej na szczeblu stanowym i lokalnym głównie w południowych stanach USA, mające na celu utrzymanie i pogłębienie segregacji rasowej. Na Florydzie zasada głosząca, że czarni i biali nie mogą uczyć się razem, była wyjątkowo restrykcyjnie przestrzegana. Stwarzało to pole do niewyobrażalnych wręcz nadużyć.

więcej

Recenzje

Największa siła "Miedziaków" tkwi paradoksalnie w prozaiczności większości opisów. To jeden z powodów, dla których lekturę musiałam kilkukrotnie zaczynać od nowa. Whitehead rzadko sięga po patos, jeszcze rzadziej decyduje się umieścić opowieść w szerszym kontekście, wyjątkowo powściągliwie korzysta z literackich klisz. Prozaiczność, o której wspomniałam, jest przez to przytłaczająca, nierzadko budziła moją złość. To właśnie w rezultacie takich emocji możemy prędko zorientować się, czemu służą te zabiegi. Jakkolwiek banalnie by to brzmiało: nie jest to opowieść o czymś wyjątkowym, niezwykłym. To opowieść o prozie życia nastolatka w Ameryce lat 60. – w poprawczaku, z innymi, bez nadziei na normalność, której dawno już nie potrafi zdefiniować. W tej osobliwej oczywistości zdarzeń i nieoczywistości tego, jak życie powinno albo mogłoby wyglądać w innych okolicznościach, tkwi przyczyna, dla której powieść Whiteheada jeszcze długo nie da mi spokoju.

Olga Szmidt, Krytyka Polityczna

„Miedziaki" zdają się naturalną konsekwencją „Kolei podziemnej". Whitehead opowiedział w niej historię Cory, której udało się zbiec z plantacji w Georgii. W nowej powieści - lepszej od poprzedniej - pisarz znów opisuje najbardziej obrzydliwą kartę historii Ameryki. Nie tak odległą, zaledwie sprzed pół wieku. Tej historii do dziś nie przepracowano.

Michał Nogaś, KSIĄŻKI magazyn do czytania

Mamy do czynienia z książką przemyślaną, społecznie zaangażowaną, osadzoną w realiach, daleką od patosu. Whitehead rezygnuje z epatowania okrucieństwem, choć pozwala na to, by nad perypetiami jego bohaterów nieustannie unosił się cień grozy. Oszczędnym językiem opowiada o tym, co mogło przydarzyć się chłopcom i jak tragiczny bywał los tych, którzy zostali zauważeni i naznaczeni stygmatem okrutnej kary. Bestialskie postępowanie tych, którzy powinni czuwać nad rozwojem i powrotem do społeczeństwa młodych podopiecznych, potwierdza nieograniczoną władzę i łatwość fałszowania rzeczywistości. Nie znajdziemy tutaj łatwego pocieszenia, a w finale okaże się, że czasami jedynym, choć niezwykle istotnym, sposobem ocalenia jest danie świadectwa. Ostatecznie więc to słowo stanie się synonimem spełnionej nadziei na wyjście poza mury więzienia. Symbolicznym co prawda, ale jednak wyzwoleniem. Warto.

Bernadetta Darska, Nowości książkowe - Blog Bernadetty Darskiej

Colson Whitehead pozostaje wierny sobie i swojemu tematowi, którym są drastyczne przejawy niesprawiedliwości społecznej i systemowa hipokryzja. Zmienia tytko literackie środki wyrazu. Napisał wstrząsający utwór z niespodziewanym zakończeniem.

Leszek Bugajski, "Wprost"

O ile poprzednia książka konstrukcyjnie osadzała się na obrazach i silnie czerpała z językowych eksperymentów, o tyle “Miedziaki” uderzają suchą, przezroczystą narracją, językiem zaczerpniętym trochę z reportażu, trochę z akt sprawy karnej. Najbardziej przerażająca w książce jest beznamiętna narracja, która sprawia, że opisywane wydarzenia docierają do nas z opóźnieniem – przez to ich siła rażenia jest dużo większa. Z czasem łapiemy się na tym, że czytamy o oczywistościach, które nas już w żaden sposób nie są w stanie zdziwić – i to drugi moment, który budzi w nas przerażenie.

Katarzyna Woźniak, Anywhere

Amerykanie potrafią pisać o sobie. Nie ma tam pojęcia kalania własnego gniazda. Jeśli jest problem, zostaje rzetelnie podjęty. Kiedy to robi pisarz tej miary talentu, co Colson Whitehead, efekt musi być wstrząsający. (...) „Miedziaki”, właśnie nagrodzone Pulitzerem, to jedna z najważniejszych książek o Ameryce, trzeba koniecznie ją przeczytać. Po to, żeby pamiętać, że zło może wyrosnąć wszędzie.

Anna Chrzanowska, "High Living"

Colson Whitehead, nagrodzony w 2107 Pulitzerem za powieść „Kolej podziemna", tym razem zainspirował się raportem po odkryciu przez archeologów mogił sprzed lat na terenie ośrodka wychowawczego na Florydzie. I wywiódł z tego wstrząsającą literacką opowieść...

Jacek Bińkowski, Angora

„Miedziaki” to powieść uniwersalna, głęboko zakorzenioną tu i teraz. Powieść, którą bardzo łatwo było utopić albo w nadmiernej ckliwości, albo w niepotrzebnej brutalizacji. Tymczasem Whiteheadowi udało się znakomicie uniknąć tych pułapek, dzięki przyjęciu postawy chłodnego obserwatora. Jego styl jest właściwie zimny, pozbawiony emocji, bardzo przejrzysty, wręcz sprawozdawczy. Być może właśnie dlatego książka ta robi tak duże wrażenie. I być może właśnie dlatego, rzeczone indywidualne zmagania bohatera tak łatwo można umieścić w zgoła szerszej perspektywie.

Mirosław Szyłak-Szydłowski, Booklips

„Miedziaki” to siódma z kolei powieść nagrodzonego Pulitzerem amerykańskiego pisarza Colsona Whiteheada – prosta i dosadna, ukazująca mroczną stronę amerykańskiej historii. Przejmująca lektura, którą pochłania się wbrew samemu sobie.

Olga Kowalska, Wielki Buk

Wstrząsający jest zawarty w powieści obraz osamotnionego człowieka wobec systemu, gdy pogwałcone zostaje brutalnie jego prawo dane z racji urodzenia: prawo do godności i nietykalności, niezależnie od rasy i pochodzenia. Najgorsze jest to, że nikt wobec tej jaskrawej niesprawiedliwości się nie buntuje.

Joanna Kapica-Curzytek, Esensja.pl

„Miedziaki” to powieść-memuar, która w finałowym twiście narracyjnym (nic nie zdradzam), oddaje hołd bezimiennej, zapomnianej krzywdzie – unaocznia ją i każe uronić łzę. Whitehead tworzy prozę filmową, nieskomplikowaną formalnie, ale też – mam takie poczucie – walczącą o słyszalny głos w publicznej debacie. W tym zresztą widzę jej największy atut.

Marek Olszewski, Czytelnia osobista

Wyśmienite studium nie tak odległej historii Ameryki! Znakomita powieść – doskonale napisana, z porażającą fabułą.

Publishers Weekly

Wstrząsająco prawdziwy portret dwóch afroamerykańskich chłopców, walczących o przetrwanie na amerykańskim Południu u schyłku ery Jima Crowa.

Booklist

Ceniony autor „Kolei podziemnej” powraca w najwyższej formie z ponurą i pełną okrucieństwa opowieścią o amerykańskim Południu. Akcja książki rozgrywa się w połowie XX wieku, a opisywany horror jest tym bardziej przerażający, że oparty na autentycznych wydarzeniach.

Kirkus Review

Porywająca i błyskotliwa opowieść oparta na prawdziwej historii poprawczaka dla stwarzających problemy chłopców na Florydzie w latach 60. XX wieku. Whitehead jest jednym z najbardziej śmiałych i utalentowanych współczesnych pisarzy, niecierpliwie czekam na jego każdą kolejną powieść.

Elizabeth Gilbert, pisarka