ZATRUTY OGRÓD
Alex Marwood
Błyskotliwy thriller zainspirowany dramatycznymi doniesieniami z pierwszych stron gazet!
Zbiorowe samobójstwo stu członków odizolowanej od świata sekty czekającej na apokalipsę wstrząsa opinią publiczną. Nieliczni, którzy przetrwali masakrę, muszą nauczyć się żyć od nowa poza zamkniętą społecznością.
Tam, gdzie dorastała Romy, jeśli ktoś umarł, już nigdy więcej się o nim nie mówiło…
Romy, ocalała z masakry, wciąż z przestrachem ogląda się za siebie. Wpojono jej, że zewnętrzny świat jest niebezpieczny, przerażający i godny pogardy. Jednak Romy szybko uczy się życia na zewnątrz, „między Martwymi”. Jest w ciąży, musi więc być czujna i ostrożna, próbując odszukać swoich krewnych.
Delikatni. Niebezpieczni. Zabójczy.
Zniknięcie siostry, która jako nastolatka opuściła rodzinny dom, by dołączyć do sekty, położyło się cieniem na życiu Sarah. Gdy opieka społeczna kontaktuje się z nią, prosząc, by zajęła się dwójką nastolatków – rzekomo dziećmi jej nieżyjącej siostry, Sarah przyjmuje dziwne rodzeństwo pod swój dach. Ale czy może zaufać nastoletnim Eden i Ilo? Czy Sarah nie popełnia błędu?
Co naprawdę zdarzyło się na farmie? Jaki los czeka ocalałych członków sekty? Co grozi nienarodzonemu dziecku Romy? Czy liderzy sekty przeżyli i z ukrycia śledzą poczynania niedawnych wyznawców?
Recenzje
„Zatruty ogród" przeraża, choć wcale nie makabrą, ale - jak zwykle świetnie u Marwood - nakreślonym małym złem. U brytyjskiej autorki wszyscy bohaterowie mają wady, słabostki i sekrety, a czarne charaktery wcale nie przemykają w ciemności w groteskowych maskach. W swojej prozie Marwood przypomina, że czasami stoją obok nas w metrze, bywają małżonkami naszych najbliższych przyjaciół albo na pozór sympatycznymi sąsiadami. U Alex Marwood nic nigdy nie jest oczywiste. Marwood nie sili się na eufemizmy, pisze mocno i dobitnie. Widać też dziennikarskie doświadczenie i wrażliwość autorki, której bohaterowie często żyją na marginesie, daleko od elit i wyższej klasy średniej, do których przywykliśmy w powieściach kryminalnych i thrillerach.
Marta Górna, Gazeta Wyborcza
„Zatruty ogród” to kolejny dowód na to, że Marwood może uchodzić za mistrzynię gatunku utrzymanego w konwencji thrillerów psychologicznych. Świetnie napisana powieść, prowadzona w nieśpiesznym tempie, za to ujęta w eleganckim stylu, sprawdza się jako intrygująca zagadka. Literacka rozrywka. Ale również jako wyjątkowy obraz zamkniętej społeczności, radzenia sobie z demonami przeszłości, wreszcie refleksja nad tym, jak wielką rolę we współczesności odgrywa manipulacja. Marwood potrafi prowokować.
Marcin Waincetel, Lubimy czytać (recenzja oficjalna)
Przede wszystkim warto powiedzieć tym, którzy twórczości Marwood nie znają, że jej powieści to nie są typowe thrillery czy kryminały. To bardzo dobre powieści psychologiczno-obyczajowe (z akcentem na „psychologiczno”) z wątkiem kryminalno-sensacyjnym. Akcja trzyma w napięciu, notuje liczne zwroty i zmyłki, jak rasowy thriller, ale Marwood chodzi w tym wszystkim o coś innego. O swoistą analizę psychologiczną pewnej społeczności: w wersji mikro, jak rodziny, czy grupy towarzyskiej lub sąsiedzkiej, po większą skalę – sektę w „Zatrutym ogrodzie”. Warto zanurzyć się w „Zatrutym ogrodzie”. Nie bez powodu książka ma taki tytuł: po jej lekturze pewne „jady” w nas zostaną i będą jątrzyć. Ale to dobrze – może to najwyższy czas na wejrzenie w swoją psychikę i przemyślenie własnych mrocznych sekretów.
Agnieszka Krawczyk, pisarka, współautorka serwisu "Zbrodnicze siostrzyczki"
"Zatruty ogród" to znacznie więcej niż po prostu świetna książka. Opowieść ma wszystkie niezbędne elementy, które powinien mieć dobry, trzymający w napięciu thriller. Marwood w swoim stylu stara się wyprowadzić czytelnika w pole i nie zapomina o zaskakujących zwrotach akcji, które wszystkie przypuszczenia i możliwe scenariusze rozwoju fabuły wywracają do góry nogami. I tym razem pojawiają się charakterystyczne dla autorki przeskoki w czasie. Brak chronologii wprowadza dezorientację i sprawia, że czytelnik z jednej strony czuje się wyposażony we wszystkie elementy układanki, ale równocześnie widzi, że zebrane w całość fragmenty w ogóle do siebie nie pasują. Tak, zdecydowanie jest to jedna z tych książek, przy których co chwila powtarzamy sobie – „jeszcze tylko jeden rozdział”. Daję 9/10!
Patrycja Zduńska, NaEkranie
Styl angielskiej pisarki idealnie wpisuje się w moje wyobrażenie na temat thrillera psychologicznego. Kolejne powieści „Zabójca z sąsiedztwa” oraz „Najmroczniejszy sekret” wyraźnie pokazują jednak, że autorka lubi szukać nowych rozwiązań, bawi się gatunkiem, zaskakuje tematyką. I wzbudza skrajne emocje, ponieważ każda jej książka jest inna, często mijając się z oczekiwaniami czytelników. Nie inaczej jest w przypadku „Zatrutego ogrodu” – czwartej powieści Marwood. Tym razem pisarka bierze na tapet dość ograny temat, jakim jest sekta i psychiczna manipulacja jej przywódcy. Mało w tej historii thrillera (w popularnym rozumieniu tego gatunku), raczej dominuje powieść obyczajowa z mocno podkreślonym rysem psychologicznym. Nie dynamika wydarzeń jest w „Zatrutym ogrodzie” najważniejsza, istotniejsze wydaje się pokazanie mechanizmów manipulowania członkami szeroko rozumianych grup wyznaniowych. Lektura ku rozwadze i dla czytelników z otwartym umysłem.
Tomasz Radochoński, Nowalijki
Jeśli miałbym polecić w ciemno jakiegoś autora thrillerów, to zaraz po Harlanie Cobenie byłaby na pewno Alex Marwood. Z wyraźnym jednak zaznaczeniem, że autorka prezentuje mniej kryminalne podejście do tematu, za to bezlitośnie traktuje psychikę, zarówno swoich postaci, jak i czytelników. Marwood mistrzowsko buduje napięcie, jak zwykle trzyma w niepewności do ostatniego zdania, ale przede wszystkim, za co cenię ją najbardziej, tworzy wiarygodne portrety kobiet i pokazuje ich przemianę w trudnych warunkach życiowych. Śmiało potwierdzam, że Marwood należy do najlepszych w swoim fachu. Po jej książkach nic już nie jest takie samo.
Łukasz Radecki, prozaik, recenzent, publicysta, muzyk, redaktor, od lat związany ze sceną horroru i science-fiction
Thriller inny niż wszystkie, wyróżnia się ciekawym pomysłem i atrakcyjnym przedstawieniem. Tu nie tylko trzeba się podskórnie bać, ale również myśleć perspektywicznie, wyprzedzać zdarzenia, nie dać się zwieść pozorom, odczytywać subtelne znaki, docierać do prawdy skrywanej za wieloma warstwami. Autorka fantastycznie tworzy rozległe pozory, zgrabnie kształtuje pierwszy plan, intryguje w drugim, zaciekawia w trzecim, a przy tym barwnie opisuje mroczne tło. Jesteśmy przekonani, że wiemy dokąd zmierza opowieść, lecz po jakimś czasie tracimy słuszność podejrzeń, orientujemy się, że bazowaliśmy na błędnych założeniach. A to mega wciąga, uruchamia wyobraźnię i podgrzewa napięcie.
Bookendorfina.pl
Tych, którzy znają twórczość Alex Martwood nie muszę przekonywać, że warto sięgnąć po jej kolejną powieść. Tym, dla których „Zatruty ogród” będzie pierwszym kontaktem z pisarką powiem tak: przeczytałam w dwa wieczory.
Agnieszka Pruska, Zbrodnia w bibliotece
Pożarłam Trujący ogród… Zachwycająca i świetnie skonstruowana książka, bez wątpienia jest na szczycie imponujących osiągnięć Marwood.
Jojo Moyes
Niezwykły thriller psychologiczny, który jest jeszcze mocniejszy niż Dziewczyny, które zabiły Chloe i jeszcze mroczniejszy niż Zabójca z sąsiedztwa, który zapewnił Marwood Nagrodę Macavity.
Booklist
Świetny research, dozowanie napięcia, rosnące poczucie niepokoju i mrożąca krew w żyłach fabuła – to wszystko składa się na najlepszy gatunek thrillera psychologicznego.
The Guardian
Oszczędzasz 13.90 zł